wtorek, 29 maja 2012

Wierz, w co chcesz. ;)

Podobno, gdy człowiek intensywnie o czymś myśli, to prędzej czy później to do siebie przyciąga.
Pojęcia nie mam jak to dokładnie działa, ale spora grupa osób, twierdzi, że tak jest.

Nie wiem, ile w tym jest prawdy, a ile zwyczajnej ściemy; bo ludzie muszą w coś wierzyć i lubią robić sobie nadzieję. A taka teoria, na pewno pozwala nam na pobudzenie naszej wyobraźni.
Nie każdy się do tego przyznaje, niektórzy nawet twardo zaprzeczają, ale gdzieś, podświadomie, chłoniemy takie rzeczy. A wracają do nas zupełnie niespodziewanie; taki 'klik' w głowie, pojawia się zupełnie niespodziewanie.
I wtedy, zaczynamy się zastanawiać, czy może rzeczywiście 'coś w tym jest'. ;)

No, ja ostatnio się zaczęłam zastanawiać. (a może to po prostu objaw gorączki?)
Ale bardziej pesymistycznie do tego podchodzę, i zwyczajnie zwalam to na zbiegi okoliczności. :)
A jak jest u Was?

Pozdrawiam. :)

3 komentarze:

  1. Człowiek coraz bardziej dojrzewa z wiekiem i na wszystko patrzy coraz bardziej realistycznie. A przecież nie od dziś wiadomo, że w tych czasach realista to inaczej pesymista. Ale sądzę że dopóki ludzie chcą w coś wierzyć lub robić sobie nadzieje - to czemu nie ? Czas im to w końcu i tak prędzej czy później zabierze .. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń