wtorek, 31 stycznia 2012

Mirror can't lie.

Lustrzane odbicie nie kłamie
Ale tak wiele jeszcze musimy zrozumieć
By wieść tu życie
A odrobina prawdy błyszczy wśród ziarenek piasku

Każdy kto usłyszy nasze wołanie
Powinien zobaczyć jak wiele warta jest prawda

Idź własną drogą
Byle usłaną szczerością
Wtedy będziesz wolny
I nic cię nie stłamsi

Przyłącz się
Pokaż światu duszę!
Wyjdź na powierzchnię
I daj sobie szansę!

poniedziałek, 30 stycznia 2012

that way.

Setki zapisanych kartek
Setki w poduszkę wylanych łez
Miliony uśmiechów wysłanych w niebo
By w końcu cię znaleźć

Będzie tak wspaniale
Wszystko mam ułożone w głowie
Żadnej złamanej obietnicy
Żadnego kłamstwa
Siedzenie na trawie w blasku księżyca
Dopóki słońce nas nie ocuci
I nigdy nie powiem "to nic nie znaczyło"

Takim obrazem karmi mnie wyobraźnia
Bym przetrwała szare dni
Choć dobrze wiem, że nie ma takiego miejsca
Gdzie to wszystko spełniłoby się

Wypiszę to tylko na kartce
By pamiętać, że warto było marzyć.

piątek, 27 stycznia 2012

Śledź w śmietanie. A co!

Hej, hej. :) Tak więc, chciałabym serdecznie powitać FERIE! JEJEJEJJJEJEJEJEJJEJEJEJEJ - i tu wykonuje dziki taniec nie do ogarnięcia. 2 tygodnie pozornego spokoju, zdecydowanie to lubię, pozornego, bo tylko od szkoły i szkolnych zmartwień i tego ciągłego gderania 'oceny, enki, enki, enki, zwolnienia, oceny, znowu enki' - bleh. Ale za tymi debilami będę tęsknić...
No ale nic, plany na ferie jakieś tam są, 2 główne pkt: pojechać i załatwić praktyki(SKANSEN we Wdzydzach - znowu- yeah!) oraz zawitać w końcu do Gdyni. ;))

Mam nadzieję, że to na pewno ogarnę. :)

Dobra, nie będę się więcej produkować, bo aktualnie zamarzam.
Trzymajcie się CIEPŁO w te mrozy i cieszcie się feriami lub weekendem. :))
                                                                                                                        
http://www.wykop.pl/zbieramypodpisy/ Jeśli macie ukończone 13 lat i jesteście przeciwko ACTA - podpiszcie się. Walczymy o referendum.

środa, 25 stycznia 2012

fairytale.

Całe życie uciekałam
Do momentu w którym
Stanąłeś na mojej drodze
Złapałeś za rękę i nie pozwoliłeś odejść

Więc śmiało możesz ogłosić światu
Że właśnie dziś, wracam do domu.

Każde maleńkie sprawy, o które nigdy nie dbałam
Stopniały gdzieś w środku
Poranna kawa, zmieniła smak
W sercu, jest więcej koloru.

Odkryłam serce, nie chowam się
Wróciłam na drogę, której przez całe życie wypierałam się.

sobota, 21 stycznia 2012

mi majself end aj

Potrzebuję kogoś, kto przytuli
Kto będzie moim bohaterem
Ochroni mnie przed deszczem
Poda rękę we mgle.

Ale wiem, że nadejdzie dzień
Gdy będę mogła zostawić
tylko wiadomość po sygnale
I ze spuszczoną głową odejść w niepamięć.

Może gdybym była milsza,
mniej otwarta i szczera
Niepijąca, niepaląca z mocnym 'mejkapem'
Przefarbowała włosy i włożyła szpilki
Byłabym lepsza?

Więc cały czas mam nadzieję
Że cię znajdę, że podasz mi rękę
A kiedyś gdy późnym wieczorem
spojrzę w gwiazdy...
Nie będę żałować.

środa, 18 stycznia 2012

Ostatni dzień! :)

To już ostatni dzień głosowania na bloga roku. :))

 Ale ciągle jeszcze możecie głosować, wpisując kod : G00366 pod numer: 7122  
Koszt sms 1,23 zł. 
Dochód z SMS'ów zostanie przekazany na turnusy rehabilitacyjne dla osób niepełnosprawnych. 



Chciałabym jednak już teraz, podziękować wszystkim którzy oddali głos (a nawet kilka ;). Nie ważne, że nie będę w ścisłej czołówce, dzięki temu konkursowi, zobaczyłam, że mam ogromne wsparcie. Niezmiernie fajnie jest wiedzieć, że to co piszę, a właściwie wszystko to co siedzi mi w głowie, ma jakieś znaczenie. A najlepsze w tym wszystkim jest to, że większość z Was się z tym utożsamia. Choć zapewne, dotyczy to różnych sytuacji to emocje są te same. I to jest najwspanialsze w tym wszystkim. :)

Dobra, uciekam już, bo zaczynam się robić sentymentalna, co dobrze nie wróży. Ani dla mnie, ani tym bardziej dla Was. :))

Jeszcze raz, dziękuję!

wtorek, 17 stycznia 2012

Czy nasze myśli naprawią serce?

"I'm gonna paint you by numbers and colour you in
If things go right we can frame it, and put you on a wall."


Szkoda, że nie możemy się do tego odnieść w rzeczywistości.  Nie jestem w stanie pomóc komuś, jeśli ktoś sam nie będzie tego chciał. Metoda łez, szlochu, krzyku - też z czasem przestaje działać. I doskonale wiem, że ciężko jest patrzeć jak osoba którą kochamy niszczy siebie i wszystko dookoła, wszystko co ma dla niej jakieś znaczenie. Wiem, jak to jest wtedy stać i bezradnie na to patrzeć. Bo nie możemy zrobić nic, jeśli druga strona nie będzie wyrażała chęci zmian. I nie wiadomo jak bardzo będziemy się tym zadręczali, nie będziemy w stanie nic zrobić. Wszyscy w około oczekują cudu, zwalają wszystko na Ciebie, bo jesteś silna, bo umiesz powiedzieć prawdę, nie boisz się ostro wypowiedzieć. Dlatego to jest tak cholernie trudne. Bo w niektórych sytuacjach jesteśmy po prostu bezradni a inni oczekują cudów.

                                                                                            


Stoję na rozdrożu, gdzie nie ma znaków
Gdzie każda historia dzieli się na pół
Gdzie każda decyzja może okazać się zła
Gdzie płomień nadziei na chwilę gaśnie

Czy nasze myśli naprawią serce?
Czy nasze słowa ukoją ból?
Może ta burza kiedyś się skończy
I wreszcie wyjdzie słońce.


sobota, 14 stycznia 2012

Born to try.

Nasz mały idealny świat
Niezupełnie bez wad
Ale pełen radości
Zwyczajnej beztroski

Przeglądam zdjęcia
Widzę twoją uśmiechniętą twarz
Pamiętam te szczęśliwe chwile
Które chce zatrzeć czas

Takie chwile masz w sercu
Schowane głęboko
I wracasz, gdy tylko masz okazję
Gdy świat staje się zły
I nie masz już sił

Nie wszystko przeminęło
Choć coraz szybciej płynie czas
Chcesz wrócić, choć myślisz,
że nie ma po co.
Ale zawsze masz dokąd.

Joł. :)

Hej ziomki!

Pewnie jak zdążyliście już zauważyć, biorę udział w konkursie na bloga roku. :))
Jeśli chcecie, i podobają Wam się moje wypociny, możesz na mnie zagłosować wysyłając sms wpisując kod : G00366 pod numer: 7122 :) Koszt smsa to 1,23 zł.:)

Z góry dziękuję, za każdy oddany głos. :D

A z rzeczy mniej przyziemnych, to mam znowu zanik weny. Jedyne co mogę teraz napisać, to wielki wywód, jak to jest mi okropnie źle, kiedy nie mam weny(ambicja mnie kiedyś zabije). Jednak, wolę Wam tego oszczędzić. :)) Dobra koniec marudzenia, cieszcie się rozpoczętym weekendem!

Trzymajcie się zdrowo i ciepło. :*

środa, 4 stycznia 2012

19 jej.

Zwyczajna walka z codziennością
Wszystko co miało kiedyś znaczenie
Zniknęło.
A jednak,

Walczysz, choć nie wiesz czy warto
Walczysz, bo tak jest lepiej
Walczysz, bo chcesz wierzyć
I nigdy nie tracisz nadziei.

--------------------------------------
Nabazgranych kilka słów na szybko.
Za 2 godziny będę stara - jej. 19 lat, kurde. Szybko poszło. A tak niedawno miałam 16. ;)
Tyle się działo, a jeszcze więcej chwil przede mną. ;) Oby jak najlepszych. ;D
Dobra, wypadałoby coś jeszcze powtórzyć, czeka historia i niemiecki. Mmmmm, so sweet.

Miłego wieczoru. ;*