czwartek, 20 maja 2010

Nie chcę już się bać.

Chcę nauczyć się śmiać!

Odnaleźć przeznaczenie chwili

i w niej już na zawsze trwać.

Z głową pełną marzeń gnać.

To wszystko co dzisiaj mogę Ci dać.

Smak czekolady i zapach wspólnych dni.

Odzyskanych z tych wspólnych chwil.

niedziela, 16 maja 2010

Chcę wreszcie dojść do spełnienia.
Chcę uspokoić siebie.
Jak po każdym problemie.
Nie wszystko jest łatwe.
Gdy po raz setny
powtarzasz te same sytuacje.
Nie chcesz ich zawieść,
jednak ciągle masz pod górkę.
Nikt Ci nie pomoże.
Trwasz wiecznie w sporze.
Nie masz ochoty
na tą ciągłą walkę.
Więc bierzesz ciężar
na własne barki...
i siedzisz cicho.


pozdro dla Stolcika. :)

czwartek, 13 maja 2010

Muszę się wziąć w garść. :)

Zobacz z bliska gwiazdy
Dotknij wreszcie nieba
Poczuj oddech dziecka
Nic do szczęścia więcej nie potrzeba.
Wśród tylu ulic
i wielu pustych miejsc
Znajdź własne szczęście
zobacz jak tam jest.
Chcąc wyrwać się
z okropnej samotności.
Nie zgubi się wśród
szarości dnia.
Stwórz własną tęczę...
...szczęśliwych dni.


wtorek, 11 maja 2010

...

Czasem jest nam cholernie ciężko zrozumieć.
Zrozumieć ból i cierpienie innych.
Postarać się wczuć w ich sytuację.
Postarać się chociaż odrobinę zrozumieć.
Dlaczego zrobili tak a nie inaczej.
Nawet, jeżeli bardzo kochamy nie potrafimy wybaczyć.
Tu nasuwa mi się pytanie...
Dlaczego nie potrafimy wybaczać?
Wybaczenie powinno być nieodłączną częścią naszego życia,
a jednak tak trudno nam to przychodzi...
Wybaczenie, powinno być dla nas formą miłości do przyjaciół, rodziny czy bliźnich.
Jednak nie potrafimy tego pojąć.
Zranić, okej.
Ale wybaczyć, wątpliwe.


I nadeszła jedna z tak nielicznych chwil, kiedy piszę "na żywioł" bez wcześniejszego pisania tego na kartce, czy w wordzie. Po prostu poczułam potrzebę napisania tego od razu na blogspocie.

Pozdrawiam.

czwartek, 6 maja 2010

Jeśli kiedykolwiek będziesz chciał wrócić.
Będziesz musiał znaleźć tą właściwą drogę.
Nim zamknę ją przed Tobą.
Nim zniknę za horyzont.
Ta miłość musi zostać uratowana
już teraz, bez komplikacji.
Jeden ruch i nas już nie ma.
Znikniemy jak nagły powiew wiatru.
Nie będziemy mogli tęsknić.
Nasze serca zostaną rozdzielone.
Spiesz się dla miłości.
'Później' już nie będzie.

środa, 5 maja 2010

Jak w dwóch światach.
Docieramy się...
Mówię ale Ty nie słyszysz...
Ta cisza jest jak rozdzierający krzyk.
Pragnący wyrwać się z mego serca.

Moje serce pęka na pół.
Chcę posklejać je, lecz brak mi tchu.
Boję się, że nie odzyskam Cię
Że zostanę sama w ciemności...

Gasną światła, zaciskam mocniej ręce...
Lecz poza własną ręką nie czuję.
Nie czuję Twojego ciepła...
Odszedłeś, zostawiłeś... Samą.

Zbyt wiele łez wylanych.
To wzmocniło mnie.
Już wiem, że nigdy więcej nie poddam się.
Będę walczyć aż zabraknie mi tchu.

poniedziałek, 3 maja 2010

...

Coś się we mnie odmieniło
Coś co trzymałam głęboko w środku
wreszcie ujrzałam blask słońca
i odzyskałam głos.

Nie możesz nie walczyć.
Nie możesz się poddać
musisz iść do przodu
i swoje myśli oddać.

Przyszedł dzień w którym odzyskałam
blask w oczach.
Wyrzuciłam moje uczucia na światło
Wiem, że już nigdy nie zamknę się.

Usłysz swój głos i otwórz się.
Walcz! Dopóki nie utracisz tchu.
Dotknij marzeniami nieba...


Jest okropnie nienormalna sytuacja. Coraz bardziej czuję, że nie potrafię pisać.