wtorek, 29 maja 2012

Wierz, w co chcesz. ;)

Podobno, gdy człowiek intensywnie o czymś myśli, to prędzej czy później to do siebie przyciąga.
Pojęcia nie mam jak to dokładnie działa, ale spora grupa osób, twierdzi, że tak jest.

Nie wiem, ile w tym jest prawdy, a ile zwyczajnej ściemy; bo ludzie muszą w coś wierzyć i lubią robić sobie nadzieję. A taka teoria, na pewno pozwala nam na pobudzenie naszej wyobraźni.
Nie każdy się do tego przyznaje, niektórzy nawet twardo zaprzeczają, ale gdzieś, podświadomie, chłoniemy takie rzeczy. A wracają do nas zupełnie niespodziewanie; taki 'klik' w głowie, pojawia się zupełnie niespodziewanie.
I wtedy, zaczynamy się zastanawiać, czy może rzeczywiście 'coś w tym jest'. ;)

No, ja ostatnio się zaczęłam zastanawiać. (a może to po prostu objaw gorączki?)
Ale bardziej pesymistycznie do tego podchodzę, i zwyczajnie zwalam to na zbiegi okoliczności. :)
A jak jest u Was?

Pozdrawiam. :)

piątek, 25 maja 2012

Śledź w necie.

Moje życie jest do dupy
Będę chwalił się jak głupi
Zmienię status na fejsiku
Toć przyjaciół mam bez liku

Zamiast wyjść i porozmawiać
Będę dzisiaj się użalać
Że samotnie siedzę sobie
(Że)Z własnej winy nie dopowiem

Ciężko spojrzeć prawdzie w oczy
Gdy cię próżność zauroczy
Żeś wspaniały lubisz słuchać
"Będzie dobrze", w uszy dmuchać

Jeśli nie chcesz znać tej prawdy
To na prawdę, nie są żarty
Takie rzeczy się dziś dzieją
Że świat stał się wirtualną beznadzieją.

środa, 23 maja 2012

Ciemność?

Mrugnięcie oka, kolejny dzień
Jakby pochłonęła nas noc
Cisza w naszych głowach
Zadaje cios, aż braknie tchu

Czy gdybyś mógł wybrać
Szedłbyś tą samą drogą?
Zgodziłbyś się na każdy bolesny cios
Który sprawił, że jesteś kim jesteś.

Jak na prawdę odróżnić dobrą drogę od złej?
Przecież w każdej bajce musi być morał
Wiele osób się poddało
I wywiesiło białą flagę

Z każdej ciemności wychodzisz na światło
Prędzej czy później
Świeże rany zmieniają się w blizny
Szybciej niż myślisz

W tym jest jakaś zwycięska siła
Bo wytrwaliśmy do końca
Nikt nie będzie perfekcyjny
Ale trwajmy do końca.

wtorek, 22 maja 2012

I znów trochę poważniej. "Nasza historia"

Ty i ja - twarzą w twarz
Od nowa pisząca się historia
Zagłębiam się w twym spojrzeniu
I minuty tracą swój sens

To był czas na naukę na własnych błędach
Gdy leciałam w dół, zaufanie pękło
Zderzyłam się z potokiem własnych słów
Których nie wypowiedziałam by ranić

I gdybym mogła wszystko naprawić
Tak, by odzyskało sens
Nie ryzykowałabym całą miłością
By nazajutrz obudzić się samotnie.


*Nie, nie zaczęłam całkowicie zmieniać stylu pisania. ;)
*Nie, nie zakochałam się. :)

poniedziałek, 21 maja 2012

Ważne, odrobinę inaczej pisane. :)

Załóż konto na jutubie
Pokaż kogo dziś masz w dupie
Minusiki wstawiaj wszystkim
Bądź hejterem bardzo brzydkim

Słuchaj tego co jest modne
Bo to przecież niezawodne
Po co mieć opinię własną
Gdy zakładasz maskę ciasną

Komentarze pisz jak głupi
Czekaj aż cię ktoś polubi
To na dzisiaj będzie wszystko
Bo mam rację oczywistą.

sobota, 19 maja 2012

Naspontanie.

Siedzi sama w swym pokoju
Myśląc ciągle o nastroju
O tym co ją niepokoi
Co ją może dziś zaboli

Prawda nie jest oczywista
Choć dziewczyna zajebista
Siedzi sama w swym pokoju
Myśląc ciągle o nastroju

Co ją bawi a co martwi
Te chłopaki, zwykłe żarty
Piękne panie w swym rydwanie
I panowie, stonowanie

O swym świecie zwykła mówić
Że normalny, cóż się trudzić
Jednak była nieszczęśliwa
Cóż, zaiste, tak to bywa

Gdy dziewczyna zajebista
Piękna, mądra no i bystra
Ciągle widzi tylko mężczyzn
Którzy zwykli tylko smęcić

Nie wymaga nawet księcia
Byle trwały na zaklęcia
Innych kobiet oczywiście
By zaufać mogła czyście

I już kończę moi drodzy
Wywód który prawdę wnosi
By chłop wierny był i trwały
By z miłości czerpać chwały.

Niecofajsie.

Niejednokrotnie uciekały mi myśli
Zbyt często życie wydawało się puste
I nie ważne dokąd szłam
Kolejny dzień nie niósł nic dobrego

Ale teraz stoję w miejscu
Nie bardzo wiedząc gdzie doszłam.

Wszystko co wiem, to wy
Wszystko co mam, to wy
Przez cały czas byliście
Nie oczekując nic w zamian.


Ale teraz stoję w miejscu
Nie bardzo wiedząc gdzie doszłam.

Zrobię krok, później dwa
Wszystko na przód będzie gnać
Ale teraz już wiem
Gdzie mam swój cel.



czwartek, 17 maja 2012

Dziękuję, podobno nie kocham. ;)

    Przypomniały mi się dziś pewnie słowa, pewnej bardzo mądrej osoby, której nie zawsze słucham, choć powinnam. Pozdrawiam Babcię. :)

"Taka co to skacze z kwiatka na kwiatek, to zbyt dobra nie jest, prawdziwego szczęścia nie znajdzie. Ty, jak się już raz porządnie zakochasz, to na całe życie. Bo teraz masz pół serca, a później już będziesz miała całe."

  No więc, gdy najdzie Was chwila melancholii, czy innego cholerstwa, to przypomnijcie sobie te słowa. ;) Włączcie ulubione piosenki, a wyłączcie się na chwilę z całego świata, odwiedźcie świat ulubionej książki, a nie płaczcie i narzekajcie jakie to życie jest złe. Powinno pomóc. Natchnęło mnie dziś na takie z pozoru banalne rozkminki, no cóż, siła niewyspania. :)

Dobra, kącik 'dobra rada', na dziś się wyczerpał.
Pozdrawiam. ;)


PS.  *Tak, dla tych, nieszczęśliwie zakochanych. ;)

* I tych wręcz przeciwnie. ;)

*Nie zapominajmy również o tych, którzy, chcą kogoś mieć. ^^

PS2. Przepraszam, za przesadną słodycz. Urocze, mogę już rzygać? :>

wtorek, 15 maja 2012

Another love song.

The morning coffee draught
And I know how life tastes
There would be a little bit sugar
To lose myself
I'm turning on TV and I see
this soft smile
And this deep glance
It's so... ahhh


So loudly
That's (just) the way my heart beats
So loudly
I wish (want) you
So loudly
I'm calling your name


You're filling all my minds
Hearing your name seems to be enough
I'm blushing
You affect me in this strange way


So loudly
That's (just) the way my heart beats
So loudly
I wish (want) you
So loudly
I'm calling your name


I hope, that at least one single night
Will be only for us...

poniedziałek, 14 maja 2012

Smęcenie o niczym.

Widzę cię, jesteś na wyciągnięcie ręki
Blisko, lecz mimo to, dzieli nas mur
Tak wysoki, jak nasze doświadczenia
Nie chcemy podjąć ryzyka

Chciałabym powiedzieć: zostań.
Lecz słowa więzną w gardle
Cała odwaga odchodzi
Wraz z pewnością siebie.

Mam w głowie słowa ulubionej piosenki
Nawet one nie mogą mi pomóc
Więc będę stała, patrząc jak odchodzisz.
Mylnie twierdząc, że nie mogę nic zrobić.

piątek, 11 maja 2012

Ohohoho ;)

Dzień dobry! ;)

Dobra, wiem, że odzywam się po baaaaardzo długim czasie, ale to był, niestety, przymusowy odwyk od kompa. ;) Na szczęście ten czas już się skończył, ale usunęło mi wszystkie moje 'rzeczy' do opublikowania. Sporo z nich odzyskam, bo dzięki Bogu jestem również zwolennikiem pisania na papierze. :) No ale rzeczy pisane w impulsie podczas siedzenia przed kompem - przepadły. Od teraz, będę wszystko pisać w zeszycie(yhym). ;)

Niedługo(mam nadzieję), pojawi się jakiś nowy tekst, choć wszystko może się zdarzyć, bo od poniedziałku zaczynam praktyki w Gdańsku, więc nie wiem jak będzie z moim zapałem, po powrocie do domu. ^^

Dobra, kończę.
Trzymajcie się ciepło i przede wszystkim zdrowo. ;*