sobota, 3 listopada 2012

niebardzowiemjaknazwać

Miasto, o którym tyle mówisz i śnisz
Miasto, w którym chcesz zacząć na nowo żyć
Podobno tam nigdy nie pada deszcz
Więc smutku nie zaznasz też

I bardzo chciałabym cię tam przenieść
By ratować twoje istnienie
Byś dobrych rzeczy tylko zaznała
Jak w złotej klatce trzymana

Już cały plan mam w mojej głowie
Być może nigdy go nie opowiem
Bo wiem, że miasto to nie istnieje
A to są już twoje ostatnie nadzieje.