sobota, 11 lutego 2012

Tak w sumie, to sama nie wiem. :)

Nie żałuję żadnej chwili
Bez problemu wstaję rano.
Cieszę się z promieni dni
Choć telefon ciągle milczy

Nie przejmuję się
Nauczyłam się z tym żyć.
Słowa już nie ranią
Łzy przestały lecieć.
Odpłynąłeś w zapomnienie.

Być może kiedyś
Los ponownie zaskoczy nas,
jednak do tego czasu
chcę w normalności trwać.

Porwać się przygodzie?
Nie teraz, to nie dla mnie.
Porzucam to na jakiś czas
dla zwykłej szarości dnia.
Bo tylko tak, mogę bez bólu iść
I nie cofać się do tego co już było.

1 komentarz: