sobota, 3 września 2011

stówa.

Obiecałam, że setny post, będzie inny niż wszystkie.

-Czego pragnę?
Pragnę szczęścia, tylko nie takiego o jakim piszą w książkach. Takie już mam, w postaci rodziny i przyjaciół.
Bardziej wewnętrznego szczęśliwego spokoju.
Zaufać samej sobie, zakochać się, uwierzyć w miłość, nie bać się.
-O czym marzę?
O nie osiągalnym, o czymś, do czego ciężko jest mi się przyznać przed samą sobą. Ani ja tego nie akceptuję, ani moje serce i rozum.
-O czym śnię?
Często o przyszłości, o miłości - których nie rozumiem.
-Co wspominam?
Szczęśliwe chwile, 'takie momenty w których świat nie istnieje'. :) Jak wspominać, to tylko i wyłącznie miłe rzeczy. ;)
-Kim jestem/będę?
Sobą. Szczęśliwą sobą.
-Jaka będę?
To zależy od życia, które cholernie na siłę zmienia mój charakter.
-W co nie chcę wierzyć?
W miłość, w sprawiedliwość.
-Za co dziękuję?
Za to, że mam do kogo kierować te słowa.
Za czytelników.
Za moje porypane ale wspaniałe życie.

:D <3

1 komentarz: