Siedzi sama w swym pokoju
Myśląc ciągle o nastroju
O tym co ją niepokoi
Co ją może dziś zaboli
Prawda nie jest oczywista
Choć dziewczyna zajebista
Siedzi sama w swym pokoju
Myśląc ciągle o nastroju
Co ją bawi a co martwi
Te chłopaki, zwykłe żarty
Piękne panie w swym rydwanie
I panowie, stonowanie
O swym świecie zwykła mówić
Że normalny, cóż się trudzić
Jednak była nieszczęśliwa
Cóż, zaiste, tak to bywa
Gdy dziewczyna zajebista
Piękna, mądra no i bystra
Ciągle widzi tylko mężczyzn
Którzy zwykli tylko smęcić
Nie wymaga nawet księcia
Byle trwały na zaklęcia
Innych kobiet oczywiście
By zaufać mogła czyście
I już kończę moi drodzy
Wywód który prawdę wnosi
By chłop wierny był i trwały
By z miłości czerpać chwały.
Myśląc ciągle o nastroju
O tym co ją niepokoi
Co ją może dziś zaboli
Prawda nie jest oczywista
Choć dziewczyna zajebista
Siedzi sama w swym pokoju
Myśląc ciągle o nastroju
Co ją bawi a co martwi
Te chłopaki, zwykłe żarty
Piękne panie w swym rydwanie
I panowie, stonowanie
O swym świecie zwykła mówić
Że normalny, cóż się trudzić
Jednak była nieszczęśliwa
Cóż, zaiste, tak to bywa
Gdy dziewczyna zajebista
Piękna, mądra no i bystra
Ciągle widzi tylko mężczyzn
Którzy zwykli tylko smęcić
Nie wymaga nawet księcia
Byle trwały na zaklęcia
Innych kobiet oczywiście
By zaufać mogła czyście
I już kończę moi drodzy
Wywód który prawdę wnosi
By chłop wierny był i trwały
By z miłości czerpać chwały.
Kurde ale to fajne jest:)
OdpowiedzUsuń