Gdy zabraknie twoich ramion
Chciałabym móc być silną
Ale zbyt dużo mostów spaliliśmy
By teraz z tego zrezygnować.
Zostań.
Też nie chcę tego tak skończyć.
Zostań.
Może uda się to wszystko naprawić
Zostań.
Po prostu bądź i nie wątp.
Bo nie wiemy czy osobno damy radę.
Może za tysiąc mil
Będę miała odwagę spojrzeć za siebie
Problemy mkną do nas jak strzały
A przecież było tak dobrze...
Ale serce i tak w kółko powtarza
Zostań.
Też nie chcę tego tak skończyć.
Zostań.
Może uda się to wszystko naprawić
Zostań.
Po prostu bądź i nie wątp.
Bo nie wiemy czy osobno damy radę.
Czy nie słyszysz jak cię wołam?
W ciemności wypatruję twojego blasku.
I choć nie chcę zapomnieć,
to inaczej już nie mogę.
Chciałabym móc być silną
Ale zbyt dużo mostów spaliliśmy
By teraz z tego zrezygnować.
Zostań.
Też nie chcę tego tak skończyć.
Zostań.
Może uda się to wszystko naprawić
Zostań.
Po prostu bądź i nie wątp.
Bo nie wiemy czy osobno damy radę.
Może za tysiąc mil
Będę miała odwagę spojrzeć za siebie
Problemy mkną do nas jak strzały
A przecież było tak dobrze...
Ale serce i tak w kółko powtarza
Zostań.
Też nie chcę tego tak skończyć.
Zostań.
Może uda się to wszystko naprawić
Zostań.
Po prostu bądź i nie wątp.
Bo nie wiemy czy osobno damy radę.
Czy nie słyszysz jak cię wołam?
W ciemności wypatruję twojego blasku.
I choć nie chcę zapomnieć,
to inaczej już nie mogę.
`Śliczne takie prsoto z serduszka;-)
OdpowiedzUsuńE.K.