Przypomnij sobie nasze spotkanie
Wszystko było zaplanowane
Nie mieliśmy prawa być razem
I wyjść na spotkanie szczęścia
Lecz ciągle patrzę jak to rośnie
W mgnieniu oka z przyjaciół
W prawdziwą miłość
I nawet jeśli stanęłabym w płomieniach
Nie dam rady cię zatrzymać
I nie dam rady o tobie zapomnieć
więc tkwię tu jak bez skrzydeł ptak
Wszystko było zaplanowane
Nie mieliśmy prawa być razem
I wyjść na spotkanie szczęścia
Lecz ciągle patrzę jak to rośnie
W mgnieniu oka z przyjaciół
W prawdziwą miłość
I nawet jeśli stanęłabym w płomieniach
Nie dam rady cię zatrzymać
I nie dam rady o tobie zapomnieć
więc tkwię tu jak bez skrzydeł ptak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz