My - to dwa różne światy.
Ja i ty po przeciwnych stronach rzeki.
Los już nie splata naszych ścieżek
Nie potrafimy się porozumieć
Dwa różne języki myśli
Kiedyś było inaczej...
To nie znaczy, że lepiej.
Biegliśmy w wielkim tłumie
Pogubieni wśród tylu ulic dni.
Rozdzieliliśmy się...
Przecież nie można żyć substytutem miłości...
czwartek, 28 października 2010
poniedziałek, 18 października 2010
Nie żałuję żadnej chwili
Bez problemu wstaję rano.
Cieszę się z promieni dni
Choć w telefonie ciągle cicho.
Nie przejmuję się
Nauczyłam się z tym żyć.
Słowa już nie ranią
Łzy przestały lecieć.
Odpłynąłeś w zapomnienie.
Być może kiedyś
Los ponownie zaskoczy nas,
jednak do tego czasu
chcę w normalności trwać.
Porwać się przygodzie?
Nie teraz, to nie dla mnie.
Zarzuciłam marzenia
dla zwykłej szarości dnia.
Tylko tak mogę bez bólu
do przodu iść i nie cofać się
do tego co było...
Bez problemu wstaję rano.
Cieszę się z promieni dni
Choć w telefonie ciągle cicho.
Nie przejmuję się
Nauczyłam się z tym żyć.
Słowa już nie ranią
Łzy przestały lecieć.
Odpłynąłeś w zapomnienie.
Być może kiedyś
Los ponownie zaskoczy nas,
jednak do tego czasu
chcę w normalności trwać.
Porwać się przygodzie?
Nie teraz, to nie dla mnie.
Zarzuciłam marzenia
dla zwykłej szarości dnia.
Tylko tak mogę bez bólu
do przodu iść i nie cofać się
do tego co było...
sobota, 16 października 2010
Nie wiem dokąd idziemy
I dlaczego nasz droga jest tak krótka.
Czasem chciałabym już nigdy
Nie tracić szalonego rytmu
naszych serc.
Jednak wszystko kiedyś kończy się.
Nasza droga wspólnych dni
nieubłaganie skraca się
I już nigdy nie będzie taka sama.
Wsłuchaj się w rytm naszych myśli.
Wiem, że potrafisz.
Takie jest właśnie nasze szczęście.
Zmieniające swój bieg.
I dlaczego nasz droga jest tak krótka.
Czasem chciałabym już nigdy
Nie tracić szalonego rytmu
naszych serc.
Jednak wszystko kiedyś kończy się.
Nasza droga wspólnych dni
nieubłaganie skraca się
I już nigdy nie będzie taka sama.
Wsłuchaj się w rytm naszych myśli.
Wiem, że potrafisz.
Takie jest właśnie nasze szczęście.
Zmieniające swój bieg.
środa, 6 października 2010
Inna Miłość.
Spojrzeć znów w oczy twe
Nadzieją w nich napawać się
Podzielić się naszą miłością
Przeszkody są ogromne
Ale wierzę w niemożliwe
Miłość pokona nienawiść
Dobro pokona zło
Mam nadzieję,
że to nie kolejna bajka
Zatapiam się w słowach twych
Łapczywie spijając
je z twoich ust
Po prostu przytul
i pozwól uwierzyć.
Nadzieją w nich napawać się
Podzielić się naszą miłością
Przeszkody są ogromne
Ale wierzę w niemożliwe
Miłość pokona nienawiść
Dobro pokona zło
Mam nadzieję,
że to nie kolejna bajka
Zatapiam się w słowach twych
Łapczywie spijając
je z twoich ust
Po prostu przytul
i pozwól uwierzyć.
piątek, 1 października 2010
Szczęście.
Gdzieś daleko stąd na lądzie
Znajduje się klatka ze szczęściem
Pomóż mi odszukać ją
A dostaniesz wieczny uśmiech
Zrzucisz ciężar z ramion swych
Odlecisz w swe marzenia
Wtedy wszystko będzie możliwe
Bo każdy jest skarbem
Nieoszlifowanym diamentem
Więc wystarczy tylko się postarać
A uda się to co niemożliwe.
Znajduje się klatka ze szczęściem
Pomóż mi odszukać ją
A dostaniesz wieczny uśmiech
Zrzucisz ciężar z ramion swych
Odlecisz w swe marzenia
Wtedy wszystko będzie możliwe
Bo każdy jest skarbem
Nieoszlifowanym diamentem
Więc wystarczy tylko się postarać
A uda się to co niemożliwe.
Subskrybuj:
Posty (Atom)